Fot. Wojciech Tarchalski/ Superstar
Od rozpoczęcia finałowej batalii w
rozgrywkach grupy B II ligi koszykarzy dzielą nas już tylko godziny. W wielkim finale zmierzą się zawodnicy Stali Ostrów
Wielkopolski oraz Śląska Wrocław. Przed rozpoczęciem rywalizacji
trudno wskazać faworyta do pierwszoligowego awansu. Wydaję się
jednak, że przewaga własnego parkietu stawia wrocławian w
uprzywilejowanej sytuacji. W dodatku dopiero w Ostrowie Wielkopolskim
zagra Wojciech Szawarski. My przed finałem przeprowadzimy analizę
potencjału obu zespołów.
Rozgrywający
Norbert Kulon/ Rafał Glapiński/
Marcin Kowalski vs Mariusz Matczak/ Marcin Dymała/ Krzysztof Spała
Z racji faktu, że na pozycjach 1 i 2
często zawodnicy grają wymiennie, to mogą się oni pojawić w obu
kategoriach. Przyjąłem taki sposób klasyfikacji, dlatego że np.
Marcin Dymała spędza sporo czasu na parkiecie, grając jako
playmaker, ale jest nominalnym rzucającym obrońcom. Wydaję się,
że na tej pozycji przewagi nie ma żadna z drużyn. Zawodnicy Śląska
prezentują zbliżony poziom i dyspozycja dnia decyduje o tym, kto
spędza najwięcej czasu na parkiecie. Niewątpliwą zaletą
wrocławskich jedynek jest fakt, że wszyscy trzej koszykarze grożą
rzutem zza linii 6.75 m. Wystarczy przypomnieć sobie mecz w finale
Pucharu Polskiego Związku Koszykówki, kiedy raz za razem za trzy
trafiali Marcin Kowalski i Norbert Kulon. W ostrowskiej ekipie takich
umiejętności nie posiada Mariusz Matczak. Rozgrywający Stali jest
chyba najmniej trafionym przedsezonowym transferem i gdyby w kasie
Stalówki znalazły się wcześniej jakieś fundusze, to najpewniej
Matczak zostałby w trakcie sezonu zwolniony. Jak już wcześniej
wspomniałem pozycja rozgrywającego nie jest nominalną dla Marcina
Dymały. Lider ostrowskiej drużyny radzi sobie nieźle grając jako
jedynka, ale nie jest to na pewno jego żywioł. Krzysztof Spała na
parkiecie pojawia się tylko w wysoko wygranych meczach, także nie
należy się spodziewać, żeby odegrał jakąś większą rolę w
tej serii. Z perspektywy czasu szkoda, że Spała nie otrzymywał
więcej szans w ciągu sezonu, bo zagrał całkiem sensownie w
ubiegłorocznych półfinałach play-off z Open Basketem Pleszew.
Wynik: 1:0 dla Śląska
Rzucający obrońcy
Artur Grygiel/ Rafał Glapiński/
Wojciech Leszczyński vs Marcin Dymała/ Marcin Kałowski/ Mateusz
Zębski/ Mikołaj Spała
W pojedynku rzucających obrońców
zdecydowane zwycięstwo zawodników Stali. Marcin Dymała, to jeden z
najlepszych zawodników, jacy występują na drugoligowych
parkietach, dlatego też wynik tego pojedynku nie mógł być inny. Z
ławki "Dymka" wspierają Marcin Kałowski i Mateusz
Zębski. Ten pierwszy nie zaliczy tego sezonu do udanych, ale w
ostatnim meczu z AZS-em AWF Katowice pod nieobecność Wojeciecha
Szawarskiego wziął ciężar gry na swoje barki i to właśnie jego
trójka dała zwycięstwo nad katowiczanami. Dużo energii
ostrowskiemu zespołowi w trudnych chwilach daje też Mateusz Zębski.
Młody zawodnik wyspecjalizował się w energicznych wjazdach
podkoszowych, dobrze zachowuje się również w grze obronnej. W
Śląsku na tych pozycjach nie grają słabi zawodnicy. Artur Grygiel
potrafi seryjnie trafiać z dystansu, odstaje jednak nieco od swoich
rywali ze Stali w innych elementach koszykarskiego rzemiosła. Z
kolei Wojciech Leszczyński wydawał się być dużym koszykarskim
talentem. Obecnie ma już jednak 20 lat i powinien odgrywać większą
rolę w drugoligowym Śląsku. Tymczasem rzucający obrońca gra
średnio niespełna dziesięć minut na mecz.
Wynik: 1:1
Niscy skrzydłowi
Adrian Mroczek-Truskowski/ Mateusz
Płatek vs Wojciech Szawarski/ Marcin Kałowski/ Mateusz Zębski/
Tomasz Radzik
W tym starciu typuje remis, bo
umiejętności czysto koszykarskie Wojciecha Szawarskiego i Adriana
Mroczka-Truskowskiego są zbliżone. Niech nie obrażą się fani
"Szawara", ale w jego grze widać już upływ lat i Wojtek
lepszy już nie będzie. Mroczek-Truskowski nie grał nigdy na takim
poziomie jak Szawarski, ale nie zmienia to faktu, że jest liderem
wrocławskiego Śląska i ma niesamowicie ułożą rękę do rzutów
trzypunktowych. Najbardziej doświadczony gracz ostrowian będzie
jednak gotowy dopiero na trzecie spotkanie w Ostrowie Wielkopolskim,
dlatego też trener Stali, Mikołaj Czaja będzie miał duże
problemy z obsadzeniem tej pozycji. Ławka jest jednaki silniejsza po
stronie Stali.
Wynik: 1:1
Silni skrzydłowi
Radosław Hyży/ Mateusz Płatek/
Marcin Bluma vs Łukasz Olejnik/ Kamil Sierański
Wyrównana jest również rywalizacja
jeśli chodzi o graczy na pozycjach silnych skrzydłowych. Co prawda
ten sezon jest zdecydowanie słabszy dla Łukasza Olejnika niż
poprzednie rozgrywki, ale nie zmienia to faktu, że jest on nadal
czołowym zawodnikiem na swojej pozycji w całej lidze. Z kolei
Radosław Hyży po latach tułaczki powrócił do Śląska, gdzie
musiał nauczyć się zdobywać punkty. Wychodzi mu to całkiem
nieźle, a umiejętności obronne Hyżego są najwyższej klasy. Z
ławki w drużynie Stali wchodzi sporadycznie Kamil Sierański,
którego umiejętności koszykarskie nie są może najwyższe, ale
nadrabia swoje braki zaangażowaniem i wolą walki. Potencjał ławki
obu drużyn jest jednak podobny i wydaję się, że również na tej
pozycji trzeba odnotować sprawiedliwy remis.
Wynik: 1:1
Środkowi
Mirosław Łopatka/ Paweł
Bochenkiewicz/ Tomasz Bodziński vs Jakub Dryjański/ Tomasz Cielebąk
Możliwe, że kto wygra walkę pod
koszami, ten wygra tą rywalizację. Mirosław Łopatka i Jakub
Dryjański to liderzy podkoszowi obu drużyn. Zawodnicy prezentują
zbliżony poziom. Łopatka często jednak część spotkań spędza
na ławce rezerwowych. Nie jest to dziwne, biorąc pod uwagę fakt,
że młode lata są już dawno za nim. Podobnie jest z Tomaszem
Cielebąkiem. Popularny "Bączek" miał być zawodnikiem,
który przechyli szalę zwycięstwa na korzyść Stali w tej
rywalizacji. Ciężko jednak spodziewać się po Cielebąku, że
zagra nieprawdopodobne spotkanie. W poprzednich meczach grał dość
zachowawczo, co jest efektem przewlekłej kontuzji. Łopatka ma
słabszych zmienników, którzy w ataku grają dość przeciętnie.
Wynik: 1:1
Podsumowanie
Aż na trzech pozycjach ciężko było
rozstrzygnąć, która z drużyn ma lepszych zawodników. Nic więc
dziwnego, że ciężko jest wytypować zdecydowanego faworyta. W
mojej opinii rywalizacja zakończy się w pięciu spotkaniach. Kto
będzie zwycięzcą? Serce chciałoby, żeby była to Stal, rozum
podpowiada Śląsk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz