sobota, 5 maja 2012

Śląsk Wrocław - Stal Ostrów Wielkopolski 1:1

Fot. Wojciech Tarchalski/ Superstar


Od rozpoczęcia finałowej batalii w rozgrywkach grupy B II ligi koszykarzy dzielą nas już tylko godziny. W wielkim finale zmierzą się zawodnicy Stali Ostrów Wielkopolski oraz Śląska Wrocław. Przed rozpoczęciem rywalizacji trudno wskazać faworyta do pierwszoligowego awansu. Wydaję się jednak, że przewaga własnego parkietu stawia wrocławian w uprzywilejowanej sytuacji. W dodatku dopiero w Ostrowie Wielkopolskim zagra Wojciech Szawarski. My przed finałem przeprowadzimy analizę potencjału obu zespołów.

Rozgrywający
Norbert Kulon/ Rafał Glapiński/ Marcin Kowalski vs Mariusz Matczak/ Marcin Dymała/ Krzysztof Spała

Z racji faktu, że na pozycjach 1 i 2 często zawodnicy grają wymiennie, to mogą się oni pojawić w obu kategoriach. Przyjąłem taki sposób klasyfikacji, dlatego że np. Marcin Dymała spędza sporo czasu na parkiecie, grając jako playmaker, ale jest nominalnym rzucającym obrońcom. Wydaję się, że na tej pozycji przewagi nie ma żadna z drużyn. Zawodnicy Śląska prezentują zbliżony poziom i dyspozycja dnia decyduje o tym, kto spędza najwięcej czasu na parkiecie. Niewątpliwą zaletą wrocławskich jedynek jest fakt, że wszyscy trzej koszykarze grożą rzutem zza linii 6.75 m. Wystarczy przypomnieć sobie mecz w finale Pucharu Polskiego Związku Koszykówki, kiedy raz za razem za trzy trafiali Marcin Kowalski i Norbert Kulon. W ostrowskiej ekipie takich umiejętności nie posiada Mariusz Matczak. Rozgrywający Stali jest chyba najmniej trafionym przedsezonowym transferem i gdyby w kasie Stalówki znalazły się wcześniej jakieś fundusze, to najpewniej Matczak zostałby w trakcie sezonu zwolniony. Jak już wcześniej wspomniałem pozycja rozgrywającego nie jest nominalną dla Marcina Dymały. Lider ostrowskiej drużyny radzi sobie nieźle grając jako jedynka, ale nie jest to na pewno jego żywioł. Krzysztof Spała na parkiecie pojawia się tylko w wysoko wygranych meczach, także nie należy się spodziewać, żeby odegrał jakąś większą rolę w tej serii. Z perspektywy czasu szkoda, że Spała nie otrzymywał więcej szans w ciągu sezonu, bo zagrał całkiem sensownie w ubiegłorocznych półfinałach play-off z Open Basketem Pleszew.

Wynik: 1:0 dla Śląska

Rzucający obrońcy
Artur Grygiel/ Rafał Glapiński/ Wojciech Leszczyński vs Marcin Dymała/ Marcin Kałowski/ Mateusz Zębski/ Mikołaj Spała

W pojedynku rzucających obrońców zdecydowane zwycięstwo zawodników Stali. Marcin Dymała, to jeden z najlepszych zawodników, jacy występują na drugoligowych parkietach, dlatego też wynik tego pojedynku nie mógł być inny. Z ławki "Dymka" wspierają Marcin Kałowski i Mateusz Zębski. Ten pierwszy nie zaliczy tego sezonu do udanych, ale w ostatnim meczu z AZS-em AWF Katowice pod nieobecność Wojeciecha Szawarskiego wziął ciężar gry na swoje barki i to właśnie jego trójka dała zwycięstwo nad katowiczanami. Dużo energii ostrowskiemu zespołowi w trudnych chwilach daje też Mateusz Zębski. Młody zawodnik wyspecjalizował się w energicznych wjazdach podkoszowych, dobrze zachowuje się również w grze obronnej. W Śląsku na tych pozycjach nie grają słabi zawodnicy. Artur Grygiel potrafi seryjnie trafiać z dystansu, odstaje jednak nieco od swoich rywali ze Stali w innych elementach koszykarskiego rzemiosła. Z kolei Wojciech Leszczyński wydawał się być dużym koszykarskim talentem. Obecnie ma już jednak 20 lat i powinien odgrywać większą rolę w drugoligowym Śląsku. Tymczasem rzucający obrońca gra średnio niespełna dziesięć minut na mecz.

Wynik: 1:1

Niscy skrzydłowi
Adrian Mroczek-Truskowski/ Mateusz Płatek vs Wojciech Szawarski/ Marcin Kałowski/ Mateusz Zębski/ Tomasz Radzik

W tym starciu typuje remis, bo umiejętności czysto koszykarskie Wojciecha Szawarskiego i Adriana Mroczka-Truskowskiego są zbliżone. Niech nie obrażą się fani "Szawara", ale w jego grze widać już upływ lat i Wojtek lepszy już nie będzie. Mroczek-Truskowski nie grał nigdy na takim poziomie jak Szawarski, ale nie zmienia to faktu, że jest liderem wrocławskiego Śląska i ma niesamowicie ułożą rękę do rzutów trzypunktowych. Najbardziej doświadczony gracz ostrowian będzie jednak gotowy dopiero na trzecie spotkanie w Ostrowie Wielkopolskim, dlatego też trener Stali, Mikołaj Czaja będzie miał duże problemy z obsadzeniem tej pozycji. Ławka jest jednaki silniejsza po stronie Stali.

Wynik: 1:1

Silni skrzydłowi
Radosław Hyży/ Mateusz Płatek/ Marcin Bluma vs Łukasz Olejnik/ Kamil Sierański 

Wyrównana jest również rywalizacja jeśli chodzi o graczy na pozycjach silnych skrzydłowych. Co prawda ten sezon jest zdecydowanie słabszy dla Łukasza Olejnika niż poprzednie rozgrywki, ale nie zmienia to faktu, że jest on nadal czołowym zawodnikiem na swojej pozycji w całej lidze. Z kolei Radosław Hyży po latach tułaczki powrócił do Śląska, gdzie musiał nauczyć się zdobywać punkty. Wychodzi mu to całkiem nieźle, a umiejętności obronne Hyżego są najwyższej klasy. Z ławki w drużynie Stali wchodzi sporadycznie Kamil Sierański, którego umiejętności koszykarskie nie są może najwyższe, ale nadrabia swoje braki zaangażowaniem i wolą walki. Potencjał ławki obu drużyn jest jednak podobny i wydaję się, że również na tej pozycji trzeba odnotować sprawiedliwy remis.

Wynik: 1:1

Środkowi
Mirosław Łopatka/ Paweł Bochenkiewicz/ Tomasz Bodziński vs Jakub Dryjański/ Tomasz Cielebąk

Możliwe, że kto wygra walkę pod koszami, ten wygra tą rywalizację. Mirosław Łopatka i Jakub Dryjański to liderzy podkoszowi obu drużyn. Zawodnicy prezentują zbliżony poziom. Łopatka często jednak część spotkań spędza na ławce rezerwowych. Nie jest to dziwne, biorąc pod uwagę fakt, że młode lata są już dawno za nim. Podobnie jest z Tomaszem Cielebąkiem. Popularny "Bączek" miał być zawodnikiem, który przechyli szalę zwycięstwa na korzyść Stali w tej rywalizacji. Ciężko jednak spodziewać się po Cielebąku, że zagra nieprawdopodobne spotkanie. W poprzednich meczach grał dość zachowawczo, co jest efektem przewlekłej kontuzji. Łopatka ma słabszych zmienników, którzy w ataku grają dość przeciętnie.

Wynik: 1:1

Podsumowanie
Aż na trzech pozycjach ciężko było rozstrzygnąć, która z drużyn ma lepszych zawodników. Nic więc dziwnego, że ciężko jest wytypować zdecydowanego faworyta. W mojej opinii rywalizacja zakończy się w pięciu spotkaniach. Kto będzie zwycięzcą? Serce chciałoby, żeby była to Stal, rozum podpowiada Śląsk.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz